Koło Gospodyń Wiejskich w Dobrzeniu Wielkim nie zwalnia tempa swojej aktywności skupionej wokół zdrowego i higienicznego tryby życia. I to w każdym wymiarze. Fizycznym, emocjonalnym i intelektualnym.
Przedsiębiorcze kobiety organizują mnóstwo ciekawych spotkań z ciekawymi, mądrymi osobami, tworzą własne produkty na bazie naturalnych ziół i roślin, promują je w regionie, wydały książkę ze swoimi recepturami, śpiewają, tańczą, kiedy trzeba i można. Po prostu cieszą się życiem, wnosząc do niego powiew zdrowego, ożywczego powietrza.
Końcem listopada zaprosiły na spotkanie niezwykłego gościa, sąsiada rzec by można, bo dyrektora Centrum Kultury z sąsiedniej, popielowskiej gminy. Piotr Szafrański przyjął zaproszenie i w eleganckim stroju, z muszką z motywem uli, oczarował panie nie tylko swoim nienagannym strojem, ale przede wszystkim olbrzymią pszczelarską wiedzą, bo pszczoły i miód jest jedną z wielu pasji laureata Opolskich Magnolii. Piotr Szafrański w lekki i interesujący sposób opowiedział o życiu i funkcjonowaniu pszczół, o procesie wytwarzania miodu, i co najważniejsze, o tym, co dobrego i zdrowego można zrobić, z efektów pracy pszczół. Wiedza teoretyczna to jedno, można dużo mówić, a ktoś może na słowo uwierzyć bądź nie. Pszczelarz pasjonat przywiózł ze sobą miodowe specyfiki, nalewki, miody, kosmetyki, a nawet zapachowe świece. Wszystkiego można było spróbować, powąchać, dotknąć. A panie były niezmiernie ciekawe. Piotr Szafrański zdradził również tajemnicę, w jaki sposób potraktować zioła, aby zachowały swoją świeżość i naturalny aromat. Nic prostszego… Trzeba je po prostu umieścić w odpowiednim woreczku i … wyprać w pralce, czyli zrobić kiszonkę. A potem na spokojne wysuszyć. Tak przygotowany susz zachowuję swoją świeżość, a przede wszystkim zapach. Przekonały się o tym panie, wdychając intensywny aromat suszu z majowego bzu…
Spotkanie było bardzo interesujące, z sali padało mnóstwo pytań i komentarzy, oczywiście tych pozytywnych.
