28 i 29 lipca nad kąpieliskiem Balaton w Dobrzeniu Wielkim odbyła się XI edycja Zlotu Oldtimerów, czyli zabytkowych pojazdów różnej maści. Na terenie dobrzeńskiego akwenu zaparkowało w ciągu dwóch dni 150 muzealnych okazów. Rekord z poprzedniego roku – 120 pojazdów – został pobity. Wśród nich były samochody, motocykle, motory, rowery, a nawet traktory. Niekwestionowanym królem Zlotu był jednak rodzimy Polonez, który w tym roku obchodził swój 40. jubileusz. Wspomniano również starszego Volkswagena, który obchodził 80-te urodziny. Przez dwa dni pasjonaci starych pojazdów mogli nacieszyć oko wyglancowanymi starymi pojazdami, poznać ich historię, porozmawiać z właścicielami i wymienić się motoryzacyjnymi nowinkami. Dla posiadaczy klasyków to spotkanie ma szczególny, rodzinny charakter. Mają okazję podzielić się pasję, wzajemnie docenić swoje starania i pochwalić efektem własnej pracy.
Pomysłodawcą i komandorem Zlotu Oldtimerów jest Zygmunt Poniży.
W organizację Zlotu włączył się Gminny Ośrodek Kultury W Dobrzeniu, Urząd Gminy, opolski Automobilklub, Opolski Ruch Pojazdów Zabytkowych oraz Opolskie Stowarzyszenie Automobilistów. Organizator zadbał o bogaty, „motoryzacyjny” program rozrywkowy oraz o zaplecze rozrywkowo – gastronomiczne.
Głównym jego punktem w sobotnie południe był 30-kilometrowy rajd zabytkowych samochodów „Historic Rally” organizowany przez Opolskie Stowarzyszenie Automobilistów.
Rywalizowano nie tylko na drogach dobrzeńskiej gminy. Na miejscu pasjonaci klasyków stanęli w szranki, walcząc o tytuł eksperta w dziedzinie wiedzy o Polonezie i Volkswagenie.
Były także konkursy zręcznościowe, polegające m.in. na przeciąganiu liny, na końcach których ustawiły się drużyny Poloneza i Volkswagena oraz przenoszeniu na czas dość ciężkich części do samochodów.
W ciągu dwóch dni przeprowadzono sporo konkursów różnego rodzaju.
Na najstarszy samochód, najdłuższe małżeństwo kierowcy ze swoim pojazdem, na najlepiej zachowanego i odrestaurowanego Poloneza, na mistera elegancji, na najciekawszy strój z epoki i wiele innych. Nie zabrakło konkursów dla najmłodszych, którzy przyborami plastycznymi wyczarowywali na kartkach papieru Pana Samochodzika.
Dzięki wielkiemu wsparciu sponsorów każdy ze zwycięzców otrzymał nagrodę. Pośród nagród niezwykle oryginalne były własnoręcznie wykonane przez Zygmunta Poniżego puchary, zrobione ze starych części samochodowych i elementów złomu.
Niedzielny Zlot rozpoczął się paradą muzealnych pojazdów (minimum 25 lat) ulicami Dobrzenia Wielkiego. Było to barwne i ciekawe widowisko, gratka dla pasjonatów starych samochodów. Przez chwilę do Dobrzenia wróciła miniona epoka motoryzacyjna. Ulicami majestatycznie sunęły m.in. stare mercedesy, bmw, fiaty i volkswageny. Było na co popatrzeć i powspominać dawne klimaty.
Dalsza część imprezy przeniosła się ponownie na teren kąpieliska Balaton, gdzie odbywały się kolejne konkursy, na scenie trwały występy artystyczne, na dzieciaki czekały liczne atrakcje rozrywkowe, a zgłodniali uczestnicy Zlotu mogli się posilić w obficie zaopatrzonych bufetach gastronomicznych.
– Chciałbym serdecznie podziękować wszystkim sponsorom, instytucjom i ludziom dobrej woli serdecznie podziękować za wszelkiego rodzaju pomoc przy organizacji Zlotu. Szczególne podziękowania należą się mojej małżonce oraz synom. Bez ich pomocy, cierpliwości i życzliwości nie porywałbym się co roku na tak duże przedsięwzięcie, które kosztuje ogrom pracy i wielu przygotowań.
Dzięki wsparciu najbliższych i po raz kolejny Zlot Oldtimerów zakończył się sukcesem – podsumowuje imprezę jej pomysłodawca – Zygmunt Poniży.