poniedziałek, 28 kwietnia, 2025
info@echogminopolskich.pl
Ciekawostki

Szopka z przymrużeniem oka, jak to szopka…

Szopka z przymrużeniem oka, jak to szopka...

Szopka z przymrużeniem oka, jak to szopka…

Trzej Królowie

Szumi tłum, gminny tłum

Gna go chęć do zmian

Trzej królowie jadą,

obietnice kładą.

Hej kolęda, kolęda.

A komu takiemu?

Podwładnemu każdemu!

Co łaknie nowych porządków,

bo dość ma starych obrządków.

Hej kolęda, kolęda.

Trzej królowie gnają,

za nic konkurentów mają,

pierwsi dobiegają,

walkę o tron wygrywają.

Hej kolęda, kolęda!

Dworem otoczeni,

w chwale pogrążeni,

rządy w wierze zaczynają,

że czas problemów zamykają.

Hej kolęda, kolęda!

Z darami przychodzą,

poddanych godzą,

na zmiany szykują,

czas DOBROBYTU gotują.

Hej kolęda, kolęda!

 

Sybilla Dobra

Moje dziatki miłe, jam królowa wasza

teraz spłynie na was moja manna kasza.

Zgoda niech króluje i dobro wspólnoty,

razem z moim dworem bierzemy się do roboty.

Dużo trzeba zadziałać, połączyć kultury,

obce sobie strony zbliżyć do gminnej struktury.

Chcę dla wszystkich dobrze, dla wszystkich serdecznie,

w urzędzie i wszędzie dla wszystkich ma być grzecznie.

Ale zanim tak będzie, rewolucję czas zacząć,

otoczyć się przyjaciółmi, na wrogów nie bacząc.

Ekipa rządząca ma z mądrości słynąć

która ponad podziały ma empatią płynąć.

Inwestycje, pieniądze, ważne, ich nie zaniedbamy,

ale wy ważniejsi, waszym sprawom urząd oddany.

 

Poddani królowej Sybilli

Nasza królowo, my ciebie wybrali,

licząc, że los na loterii wygrali.

Równo traktuj wszystkich, dziel sprawiedliwie,

na małe sołectwa spójrz bardziej wnikliwie.

Jeśli nasze sprawy tak goszczą w sercu Waszej Miłości,

niech inwestorów gmina dobrze ugości.

Co sypną groszem do samorządowej kasy,

a infrastruktura opłynie znowu we frykasy.

Chcemy dróg pięknych, gładkich i równych,

tych gminnych i rolnych, nie tylko głównych.

Chleba nam trzeba i to z masłem,

ale igrzysk też chcemy, pod zabawy hasłem.

Kąpielisko stara władza nam dała,

oby ta również rozpieszczać się nas nie bała.

Będziemy szanować, słuchać i bić brawo,

jeśli tylko rozwój nie pójdzie niemrawo.

 

Królowa Sybilla Dobra

Moje dziatki miłe, ja wszystko uczynię, żeby dobrze było!

Mam plany takie, że wam się nie śniło.

Dla nestorów rodów chcę poratowania,

pogodnej starości i życia celebrowania.

Śmieci mają stanieć, nie ma mocnych na to,

nowy twór królewski weźmie się za to.

Zdrowie to potęga, królestwo medykami obrodzi,

co w pięknych pałacach chorym będą chcieć dogodzić.

z pomocą powiatu trakty wam zbuduję,

podróże przyjemne i bezpieczne zafunduję.

Pójdziemy razem, za ręce się trzymając,

jak rodzina wielka sobie dogadzając,

za nic różnice kulturowe mając.

W jedności siła, mądrość we wspólnocie,

trzeba nam pracować w zgody cnocie.

 

Król Piotr Waleczny

Bracia moi mili jam ci królem z ludu,

bronić będę ziemi naszej mimo trudu.

Wyście mnie wybrali, abym przejął stery,

bym był jak kapitan, nie pachołek kariery.

Gminę nam rozkradli, co mnie wielce boli,

dużo zrobić trzeba, aby nie dać się niewoli.

Jałmużna z Opola budżet nasz zasila,

ale to niestety tylko jeszcze chwila.

Musimy się sprężyć, wziąć do roboty

i wspólnymi siłami odpędzić kłopoty.

Ludzie są mi drożsi niż bogactwa wszelkie,

to jest skarb prawdziwy i nadzieje wielkie.

Będziemy się uczyć gospodarności,

wszyscy pospołu, dla lepszej przyszłości.

Koniec rozrzutności i o luksusie marzeń,

realnych i możliwych czas poszukać zdarzeń.

Inwestycji trzeba, nie igrzysk ogromnych.

Jeśli już zabawy, to w wymiarze skromnym.

Wiarę mam w tubylców, w ich do pracy zapał,

że ich duch gospodarności za kieszenie złapał.

Plan inwestycji wszystkie zrobią wioski,

przeznaczą na nie funduszy sołeckich trzoski. (trzos – pas z kieszeniami na pieniądze)

Każdy mieszkaniec ma pilnować swego,

dbać o małą ojczyznę, jakby była jego.

Tylko pięcioletni biznesowy plan

pomoże zbudować silny sołecki klan.

 

Podwładni króla Piotra Walecznego

O nasz władco, ty z ludu wyszedłeś,

wojownikiem byłeś, jako mędrzec przyszedłeś.

Miecz księgami rachunkowymi zastąpiłeś

i nad dziwnymi wydatkami się zasępiłeś.

Mina twoja wielce strapiona,

tajemnica rachunków nieodgadniona.

Będzie ci światło mądrości potrzebne,

a niektórym watażkom szaty zgrzebne.

Żeby swoją niefrasobliwość odkupili,

na naprawie błędów się skupili.

Potrzebne nam zmiany,

porządek dawny niechciany.

Nowego GOKu chcemy,

tym razem poddać się nie możemy.

Spółka gminna niechaj czuwa,

bo jej los już się wykuwa.

Naraziły ją bajońskie ceny,

wywołując niezadowolenia publicznego sceny.

Bo z wolą ludu liczyć się trzeba,

niech to będzie dla władzy pierwsza potrzeba.

 

Król Piotr Waleczny

Bracia moi, wiem, że zmian usilnie pożądacie,

bardzo często goszcząc u mnie, o tym gadacie.

Wprowadzę je wkrótce, po kawałku małym,

jak już ustalę, co czym jest i kto kim w chaosie całym.

Zmiany konieczne, jednak wprowadzać trzeba je powoli,

żeby za parę lat zwycięstwo świętować do woli.

Od siebie zacznę, urząd odmienię,

potem w kilku zamczyskach zasady zamienię.

Każda złotówka wydana z gminnej kasy

będzie się tłumaczyć, na jakie ją wydano frykasy.

Wśród nich pierwsze będą inwestycje trwałe

dla dobra ogółu, na przyszłe pokolenia całe.

Młodych trzeba zatrzymać, możliwość im dać

żeby inwestować i żyć tutaj, nie musieli się bać.

Żeby dobrze im było, ziemię przodków kochali

I nawzajem ze sobą przy stołach siadali.

Mam ja planów wiele i w sercu je noszę,

was zaś o wsparcie w trosce o nasze królestwo proszę.

 

Król Paweł Ekonom

Choć nie jestem autochtonem, wybraliście mnie na króla,

na to zdecydowałaby się społeczność mało która.

Moi drodzy w zamian za berło

daję wam gminę, która będzie perłą.

Będzie błyszczeć, będzie świecić

sukces wszyscy będą święcić.

Ekonomię mam w palcu małym,

zastosuję ją w wymiarze całym.

Pieniądz mnie lubi, umiem go przywołać,

dobrymi układami i doświadczeniem zawołać.

Mój plan na gminę ma wiele wątków,

chcę zacząć pracować nad rozwijaniem jego początków.

Drogi, chodniki to rzecz najpilniejsza,

ich budowa to sprawa dla was najmilejsza.

Bezpiecznie kroczyć będziecie po ścieżkach gminnych,

nie musząc szukać wypadków licznych winnych.

Czyste powietrze to moje marzenie

obiecuję wspólnie z dworem jego spełnienie.

Innowacji czas zacząć, internet rozhulać

parę nowoczesnych rozwiązań rozkulać.

Chętnie będę was aktywnie wspierał,

inicjatywy mądre popierał.

 

Podwładni króla Pawła Ekonoma

Mości królu, my ciebie wybrali

bo twojej zaradności zaufali.

Nam nie trzeba obietnic już więcej,

tylko działania czym prędzej.

Drogi nasze dziurawe, chodników nie mamy,

jeśli szybko to zmienisz, hołd ci oddamy.

Autobusów chcemy, do świata nas gna,

Opole różne oferty wszak ma.

Na razie patrzymy uważnie na ręce,

wyższa wypłata później wpłynie w podzięce.

Teraz nas przekonaj, że skuteczności ci nie brak,

żeś swój chłop i życie wśród nas jest ci w smak.

Że będziesz troszczył się o nasze sprawy,

usprawnisz wszystko, co potrzebuje naprawy.

 

Król Paweł Ekonom

Jeszcze nie czuję się pewnie na tronie,

nie wiem ilu przyjaciół mam w swoim gronie.

Chcę wprowadzić nowe porządki

pod inwestycje czas przygotować grządki.

Pieniądze z Unii na ulicy leżą,

trzeba sięgnąć, zanim inni po nie pobieżą.

Gminę, budować, ulepszać, rozwijać

z nowoczesnością przestać się rozmijać.

Autobusy wam puszczę przez sioła,

żeby do pracy i szkół droga w końcu była wesoła.

Jak mnie ocenicie, zobaczymy wkrótce,

wypłata będzie wyższa, powiem pokrótce.

Nabierzcie więcej zaufania,

nie ma we mnie zadufania,

wszystko, co robię to na korzyść waszą,

chcę gminną sprawę nazwać wspólną – naszą.

Razem to zrobimy,

gminę w dobrobyt uzbroimy.

 

Trzej królowie dary złożyli,

korony na głowach poprawili,

na tronach zasiedli,

jeszcze nikogo nie zawiedli.

Przed nimi długie panowanie

i wiernych poddanych oczekiwanie.

Oby jednym i drugim Nowy Rok

pomógł postawić w jasną przyszłość krok.

Tego serdecznie życzymy

i o pomyślności gmin naszych myślimy.

Echo Gmin Opolskich

Dodaj komentarz