środa, 12 marca, 2025
info@echogminopolskich.pl
Gmina ŁubnianySport

Trenerka, która po godzinach szyje piękne stroje dla swoich podopiecznych

Jest współzałożycielką i trenerką zespołu mażoretek Efekt Łubniany, który funkcjonuje przy Łubniańskim Ośrodku Kultury już 4 lata. Swoje utalentowane podopieczne trenuje z wielkim zaangażowaniem, a w wolnym czasie samodzielnie szyje dla nich stroje na występy. Rozmawiamy z Aleksandrą Bieniek.

Trenerka, która po godzinach szyje piękne stroje dla swoich podopiecznych 2
Aleksandra Bieniek jest współzałożycielką Efektu Łubniany, który powstał w 2016 roku i od tamtej pory funkcjonuje przy Łubniańskim Ośrodku Kultury (fot. archiwum prywatne)

Kim są mażoretki? Wiele osób wciąż tego nie wie.
To dziewczęta uprawiające charakterystyczny rodzaj aktywności sportowej i tanecznej. Wykonują taneczno-marszowe układy choreograficzne do muzyki orkiestr dętych lub muzyki współczesnej. Występują na pokazach estradowych i paradach ulicznych. Nieodłącznym elementem mażoretek jest pałeczka marszowa, nazywana batonem. Różne sztuczki, wyrzuty oraz żonglowanie nim to twirling. Od tańczących wymaga to przede wszystkim niezłych umiejętności manualnych. Innymi ważnymi rekwizytami, z którymi występują mażoretki, są pompony. Wówczas ich układy, w których wykorzystują elementy akrobatyczne i gimnastyczne, przypominają te w wykonaniu cheerleaderek. Wymagają one bardzo dobrej sprawności fizycznej.

Co dla Efektu Łubniany jest najważniejsze?
Rozwijanie pasji do tańca. Daje nam to ogromne poczucie szczęścia i satysfakcji. Mażoretkom wpajamy takie wartości, jak wytrwałość w dążeniu do celu, uczciwość, współpraca i szacunek. Ważna jest również zabawa i przyjemność czerpana z aktywności. Najbardziej cieszy nas dobrze wykonana praca – powodzenie i brak wpadek na występach czy zawodach. Satysfakcja pojawia się również wtedy, gdy nauczymy się jakiegoś trudnego elementu, który zaczyna wychodzić poprawnie dopiero po długim czasie treningów.

Jaka atmosfera panuje w zespole?
Bardzo dobra, ponieważ jesteśmy grupą osób, które połączyła wspólna pasja i stanowimy kolektyw. Dziewczyny lubią się, wzajemnie motywują do ćwiczeń, spędzają razem czas nie tylko na treningach, ale też poza nimi i wspierają się w trudniejszych sytuacjach. Kiedy jednej tancerce nie wychodzi jakiś element, pomagają jej koleżanki. Na dobrą atmosferę wpływa pozytywne podejście do tancerek, równe ich traktowanie, chęć pomocy oraz wzajemna sympatia.

Dziewczyny osiągnęły już kilka niezłych sukcesów.
W 2018 roku wygrały kategorię cheerleaderki dzieci na Ogólnopolskim Festiwalu Tanecznym Tańcowadła w Ozimku. W tym samym roku zajęły 3. miejsce w kategorii duo/trio seniorki na Ogólnopolskim Festiwalu Małych Form Tanecznych Solo Duo Trio w Kuźni Raciborskiej. Dobrze spisały się również rok temu w Marklowicach, gdzie były trzecie w kategorii miniformacja baton juniorki na Ogólnopolskim Festiwalu Tanecznym Aplauz. Otrzymały wtedy również wyróżnienie, podobnie jak tego samego roku na Międzynarodowym Festiwalu Kalejdoskop Talentów w Polanicy Zdroju, gdy wystartowały w kategorii duo taneczne.

Trenerka, która po godzinach szyje piękne stroje dla swoich podopiecznych 3
Dziewczęta z Efektu Łubniany na Ogólnopolskim Festiwalu Małych Form Tanecznych Solo Duo Trio 2018 w Kuźni Raciborskiej (fot. archiwum zespołu)

Pewnie chcą jeszcze więcej!
Owszem! Przyjemnie jest osiągać sukcesy, ponieważ napędzają do dalszego działania. Osiągnięcia stanowią sygnał, że to, co robimy, ma sens i warto rozwijać się właśnie w tym kierunku. Obecnie celem jest podium Mistrzostw Polski Mażoretek. Do tej pory zespół zajął tam 4. miejsce w kategorii mix juniorki w 2017 roku oraz 5. miejsce w kategorii mix kadetki w 2018 roku.

Kto może trenować w łubniańskim zespole?
Każda chętna dziewczyna, która lubi tańczyć oraz chce przeżyć ciekawą przygodę i realizować swoje cele. Jednak nie może mieć przeciwwskazań zdrowotnych. Obecnie zespół składa się z dziewczyn w wieku od 9 do 15 lat, ale dołączać mogą również 7- i 8-latki.

Warto dołączyć?
Tak, ponieważ panuje u nas świetna atmosfera, a dziewczyny zawierają nowe przyjaźnie. Pozytywna energia pomaga w nauce nowych rzeczy i rozwijaniu pasji. Umożliwiamy liczne wyjazdy na zawody i uroczystości w Polsce oraz za granicą. Każdego roku wyjeżdżamy na obóz tanecznych do Szczytnej niedaleko Kłodzka. Organizujemy też imprezy integracyjne pozwalające spędzać razem czas również poza treningami.

Trenerka, która po godzinach szyje piękne stroje dla swoich podopiecznych 4
Zespół kilka razy wystąpił za granicą, między innymi w niemieckiej Moguncji (fot. archiwum zespołu)

W jaki sposób została Pani trenerką zespołu?
Od 6. roku życia sama byłam mażoretką. W 2010 roku ukończyłam kurs I stopnia na instruktora zespołów mażoretkowych. Od 2011 roku prowadziłam zespół Oleńka w Opolu, na początku jako asystentka trenera, a później samodzielnie. Tańczyła tam córka radnej gminy Łubniany – pani Anny Patelskiej. Pani Anna zaproponowała mi wtedy stworzenie grupy w Łubnianach. W 2016 roku dzięki współpracy z dyrektorem Łubniańskiego Ośrodka Kultury, panem Krystianem Czechem, powstał zespół Efekt. Jestem jego jedyną trenerką.

Dlaczego akurat mażoretki?
Jako mała dziewczynka zobaczyłam ich występy i sama chciałam tak tańczyć. Rodzice zapisali mnie do zespołu w Ozimku. Rozwijałam się tam pod okiem wielu trenerów z Polski i Czech. Z każdym kolejnym rokiem stawało się to coraz większą pasją. W miarę przypływu osiągnięć rósł mój apetyt na kolejne sukcesy. Poświęcałam temu coraz więcej czasu. Kocham ten sport. To dyscyplina, która rozwija pod wieloma względami, kształtuje charakter, uczy pracy w zespole, wytrwałości, dyscypliny i daje ogromną satysfakcję. Dzięki temu, że jestem trenerką, dzielę się swoją pasją i umiejętnościami z innymi.

Trenerką i początkującą krawcową!
Gdy jeszcze tańczyłam, problem stanowił niedostatek strojów na występy. Często same przerabiałyśmy stare kreacje, żeby w nowym sezonie wyglądać inaczej. Doszywałyśmy różne ozdoby, cekiny czy pióra. Starym strojom nadawałyśmy nowe życie. Od jakiegoś czasu próbowałam uszyć coś od podstaw. Oczywiście na początku nie miałam pojęcia jak, ale korzystałam z różnych filmów instruktażowych na YouTube i wskazówek od osób, które się tym zajmują. W zeszłym roku po raz pierwszy wykonałam stroje dla naszego zespołu – przy wsparciu ŁOK udało mi się uszyć dwanaście sukienek. Tak zaczęłam robić kreacje dla swoich podopiecznych.

Skąd różnice w wyglądzie strojów?
Mażoretki dzieli się na współczesne i klasyczne. Dziewczyny z mojego zespołu tańczą w kategoriach dla tych współczesnych. Ich stroje przypominają kostiumy gimnastyczek artystycznych. Składają się z body i spódniczki, najczęściej wykonuje się je z elastycznego materiału. Obowiązkowe jest też nakrycie głowy zwane furażerką. Natomiast mażoretki klasyczne występują w strojach zawierających elementy umundurowania – pagony i sznury. Do tego mają ubrane kozaki i – podobnie jak współczesne – furażerki.

Obecna sytuacja sprzyja szyciu kreacji?
Tak, ponieważ mam więcej wolnego czasu. Nie muszę się spieszyć. Bardzo czasochłonne jest samo ozdabianie strojów, czyli przyklejanie cyrkonii i naszywanie cekinów. Aby strój był efektowny i pięknie błyszczał, trzeba przykleić i przyszyć ich bardzo dużo. To żmudna praca. W tej chwili skupiam się na strojach dla solistek, a później będę szyć dla reszty zespołu. Jednak w najbliższym czasie nigdzie nie wystąpimy, a dziewczyny przymierzą stroje prawdopodobnie dopiero wtedy, gdy zaczniemy spotykać się na normalnych treningach.

Na razie nie trenujecie razem?
Przed pandemią zajęcia prowadziłam dwa razy w tygodniu w Łubniańskim Ośrodku Kultury. Mam nadzieję, że już niedługo będziemy mogły tam wrócić. Póki co, wszystko odbywa się online. Przygotowuję filmiki instruktażowe z poszczególnymi elementami dla swoich tancerek. Natomiast dziewczyny nagrywają filmiki pokazujące, jak wykonują figury lub kroki, a potem przesyłają je do mnie. Wysyłamy sobie też różne linki zawierające nowe elementy pracy z batonem i pomponem, części akrobatyczne i gimnastyczne oraz kroki taneczne. W ten sposób wszystkie wzajemnie się motywujemy. Obecna sytuacja wyraźnie utrudniła nam uprawianie sportu i uniemożliwiła start w zaplanowanych zawodach i mistrzostwach, które przesunięto. Nie ćwiczymy też układów, ponieważ do tego potrzeba obecności całej grupy, a obecnie jest to niemożliwe.

Dziękuję za rozmowę.

Echo Gmin Opolskich

Dodaj komentarz