– Zawsze będę to podkreślał – wójt (Paweł Wąsiak – przyp.) uratował człowiekowi życie – mówi komendant Komisariatu Policji w Dobrzeniu Wielkim, Bogusław Walkowicz. – Wspólnie z kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej, Joanną Kurek, zgłosił się do nas z obawą, że jeden z mieszkańców Brynicy być może potrzebuje pomocy. Chodziło o mężczyznę z kryminalną przeszłością, uzależnionego od alkoholu, poszukiwanego przez policję i uchylającego się od płacenia podatków, o którym wszyscy zapomnieli. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze odkryli, że jest w stanie ciężkim. Jedna z jego rąk była tak poparzona, że wydawało się, że tylko szybka amputacja uchroni go przed gangreną, a w konsekwencji śmiercią. W konwoju policyjnym przewieziono mężczyznę do szpitala w Siemianowicach Śląskich. Tam udało się uratować nie tylko jego rękę, ale też życie – opowiada.
Komendant Walkowicz pojawił się także na sesji Rady Gminy Łubniany, gdzie raz jeszcze podziękował Pawłowi Wąsiakowi za taką postawę.
– Panie wójcie, to pańska zasługa. Dziękuję, że jest pan dla nas partnerem i nie wskazuje jedynie swoich oczekiwań, a szuka sposobów by pomagać. Pokora do życia, zainteresowanie zwykłym człowiekiem, wyczulenie na ludzką krzywdę – za to należy się panu szacunek i jest to godne naśladowania. Praca z panem to zaszczyt – podkreślał Bogusław Walkowicz. – Miał pan obawy, że mieszkaniec Brynicy może potrzebować pomocy i zgłosił to do naszego komisariatu. Dzięki temu udało się uratować mu życie. Czasem nam się wydaje, że proste rzeczy nie mają znaczenia, a okazuje się, że jest wręcz przeciwnie.
