Rząd planuje wprowadzenie bonu wakacyjnego o wartości 1000 zł. Ma to być sposób na dofinansowanie Polakom wypoczynku wakacyjnego, a jednocześnie zastrzyk finansowy ratujący branżę turystyczną. Niestety nie każdy będzie mógł z niego skorzystać. Pomysł ma kosztować budżet państwa 7 miliardów złotych.
Minister Jadwiga Emilewicz zapowiedziała plan wprowadzenia bonów turystycznych „1000+”. Mają przysługiwać pracownikom zatrudnionym na umowach o pracę, ale tylko takim, którzy nie zarabiają więcej niż przeciętne wynagrodzenie (5200 zł w tym roku). Specjalny tysiączłotowy bon byłby w 90 procentach finansowany z budżetu państwa, 10 procent byłoby wkładem własnym pracodawcy. Wkład budżetu państwa miałby się zmniejszać co roku.
Ministerstwo Rozwoju zapowiedziało, że programowi będzie poświęcona odrębna konferencja prasowa, w trakcie której wyjaśnione będą wszelkie detale jego wdrażania i funkcjonowania.
Już dzisiaj wiadomo, że osoby zakwalifikowane do programu otrzymają specjalne karty przedpłacone, którymi będzie można zapłacić za usługi turystyczne.
Krzysztof Żołyński