Przyjemnego weekendu nie miał 65-latek, który w sobotni (12 sierpnia) wieczór wjechał samochodem do lasu w Brynicy. Nie dość, że auto ugrzęzło w miękkim gruncie, to jeszcze policjanci, którzy przyjechali mężczyźnie z pomocą, przebadali go alkomatem. Wynik: niespełna 2,5 promila, co oznacza poważne kłopoty.
O tym, że warto zbadać trzeźwość 65-latka, świadczyła sama zawartość auta. Na siedzeniu pasażera leżał alkohol i puste butelki po piwie. Niechlubny wynik badania alkomatem, wynoszący prawie 2,5 promila, oznacza, że mężczyzna popełnił przestępstwo, prowadząc samochód w stanie nietrzeźwości. Teraz grozi mu kara ograniczenia lub pozbawienia wolności do 2 lat, grzywna w wysokości minimum 5 tys. zł oraz wieloletni zakaz prowadzenia pojazdów. Samochód natomiast trafił na policyjny parking.
źródło: prostozopolskiego.pl