Tak między innymi brzmi treść kampanii, mającej na celu przekonanie młodych ludzi do podjęcia pracy, choć właściwsze będzie słowo służby, w policji.
Formacja mundurowa boryka się z brakami kadrowymi. Brakuje około 6. tysięcy policjantów w garnizonach w całym kraju. Więcej funkcjonariuszy odchodzi ze służby, niż wciela się w jej szeregi. Dlaczego tak się dzieje?
Chyba przede wszystkim chodzi o odebranie uprawnień emerytalnych. Od 2012 roku funkcjonariusz może przejść na emeryturę po 25 latach, nie po 15, jak poprzednio. Poza tym policjanci skarżą się na niskie zarobki w stosunku do ryzyka i odpowiedzialności, jakie wiążą się z pełnieniem służby. Zaostrzeniu uległy również kryteria, które spełnić musi kandydat na stróża prawa. Sporo chętnych odpada przy teście psychologicznym multiselect, który jest jednym z pierwszych egzaminów przesiewowych. Kolejnym jest test sprawnościowy, nie wiem, czy jest trudniejszy, czy też młodzi są mniej sprawni fizycznie, ale egzamin sprawnościowy jest także często oblewany.
Niedobrze, że policjantów ubywa i nie przybywa nowych. Chodzi przecież o bezpieczeństwo i wykrywalność różnego rodzaju przestępstw. Czy praca na policji jest taka niewdzięczna? A może warto spróbować i wstąpić w szeregi służb mundurowych? Może bycie policjantem się jednak opłaca?
Na rozmowę zgodził się komendant KP w Dobrzeniu Wielkim Bogusław Walkowicz.
– Nie będę kłamał, że praca policjanta jest łatwa, bezpieczna i bardzo intratna. Jednak ma swoje plusy, dla których warto podjąć ryzyko. Zacznijmy od tego, że przede wszystkim jest to służba i tylko w takich kategoriach powinna być rozpatrywana. Służymy ludziom, dbamy o ich bezpieczeństwo i komfort psychiczny. Ratujemy życie i mienie, stoimy zawsze po stronie pokrzywdzonych. To nadrzędne zadanie. Ścigamy przestępców, aby doprowadzić ich przed sąd i zadośćuczynić ich ofiarom. Pilnujemy porządku. Na drogach, w przestrzeni publicznej. Nasze działania obejmują również profilaktykę, zapobieganie przemocy, agresji, złym nawykom i łamaniu prawa. Dzisiaj policjant to trochę psycholog, stróż prawa, wychowawca i dobry sąsiad. Dlatego każdy kandydat powinien mieć predyspozycje do pracy na rzecz innych ludzi, powinien być wrażliwy na ludzką krzywdę i rozumieć, że władza, jaką posiada, musi być wykorzystana do pomocy pokrzywdzonym, w ich obronie.
Policjant to wyjątkowy zawód, dający wiele satysfakcji. No i dostarcza dużo adrenaliny. Dla osób, którzy lubią takie wyzwania, kusi ich przygoda, lubią nieprzewidywalność, szybkie akcje, ryzyko i dobrze w takich sytuacjach funkcjonują – to wymarzona praca. Oczywiście pod warunkiem, że nie zapomną, po co i dla kogo to robią – mówi komendant – to trudny, ale szlachetny zawód.
Oprócz całej ideologicznej oprawy zawód policjanta ma również inne, choć może bardziej przyziemne zalety.
Przede wszystkim daje stabilne zatrudnienie w budżetówce. Goła pensja dla początkującego funkcjonariusza nie jest powalająca, ale z dodatkami jej przynależnymi, tworzy całkiem przyzwoitą sumę. Na start, czyli w trakcie odbywania kursu stacjonarnego policjant otrzymuje niespełna 2000 zł. Oczywiście pobyt kursanta, czyli kwatera i wyżywienie opłacane są z budżetówki. Po rozpoczęciu pracy młody policjant zalicza się do drugiej grupy zaszeregowania (istnieje szesnaście grup zaszeregowania, które są podstawą do wyliczenia podstawowej wynagrodzenie) i jego pensja wzrasta o prawie 900 zł. Na rękę dostaje więc ponad 2800 zł.
To tylko pensja podstawowa. Do niej doliczyć trzeba dodatki, tzw. mundurówkę, premię motywacyjną, trzynastkę oraz inne profity socjalne, takie jak zwrot kosztów dojazdów, czy dodatek mieszkaniowy.
Tak mniej więcej kształtuje się podstawowa pensja i jej składowe rozpoczynającego pracę funkcjonariusza policji.
Jego wynagrodzenie wraz z dodatkami wzrasta sukcesywnie ze stażem pracy oraz karierą zawodową, czyli stopniem i pełnioną funkcją.
Niezła pensja startowa oraz dość liczne przywileje i dodatki powinny być dość skuteczną zachętą do wstąpienia w szeregi służb policyjnych. Nawet jeśli zawód wiąże się z ryzykiem.
– Dzisiaj policjanci czują się bezpieczniej na służbie. Każdy funkcjonariusz wie, że kiedy potrzebuje pomocy, dostaje wsparcie ze wszelkich możliwych stron. Współpracujemy ze strażą pożarną, wojskiem i pogotowiem. W większych akcjach skoordynowane działania przynoszą lepsze efekty, a kiedy chodzi o zdrowie i życie ludzi, w tym funkcjonariuszy, nie ma ważniejszych priorytetów – przekonuje komendant Walkowicz.
Dla tych, którzy mają w sobie odwagę, hart ducha, szlachetność, lubią adrenalinę, wyzwania i czują wstręt do rutyny – zawód policjanta jest ciekawą alternatywą. Zwłaszcza że gwarantuje również poczucie stabilizacji zawodowej i finansowej.
